Odejście Lukisa Papafilipu zasmuca całe nasze środowisko.
Był ojcem-założycielem Pracowni Studiów Helleńskich – w końcu lat 90. XX wieku, fundatorem, który walnie przyczynił się do powstania tej jednostki badawczej i dydaktycznej. Dzięki jego zaangażowaniu, jego inspiracji powstały najpierw podyplomowe Studia Helleńskie, a potem Filologia Nowogrecka, studia licencjackie, które w zeszłym roku obchodziły jubileusz 20-lecia i które ukończyła już ponad setka studentek i studentów, a wszyscy uczyli się między innymi w sali konferencyjnej Jego imienia – w Αίθουσα Παπαφιλίππου. Niektórzy pozostali przy tematach greckich (i cypryjskich!) w pracy magisterskiej, a spośród nich czwórka ukończyła studia doktorskie, obroniwszy pracę związaną z nowożytną Grecją. Oni, my wszyscy to wychowankowie Lukisa Papafilipu. Ale na tym nie skończyło się jego zaangażowanie w rozwój studiów nowogreckich w Polsce. W 2006 roku ufundował stanowisko adiunkta – Loukis Papahilippou Seat for Advancement in Modern Greek, którego pierwszym beneficjentem został dr Przemysław Kordos.
Fundator często nas odwiedzał, doglądając rozwoju swojego polskiego przedsięwzięcia, szczególnie na początku jego drogi. Przy jednej z wizyt otrzymał w darze Splot: tomik wierszy swojego autorstwa przetłumaczonych na język polski przez prof. Małgorzatę Borowską. Loukis Papahilippou jest jednym z pierwszych cypryjskich poetów, których wiersze ukazały się w naszym języku.
Jego działalność była i jest dla nas wieczną inspiracją. Dzięki niemu rozpoczęliśmy w Pracowni Studiów Helleńskich badania cyprologiczne, których skutkiem są między innymi: dwutomowa monografia Cypr: dzieje, literatura, kultura (SubLupa, 2014), przekład powieści Andonisa Jeorjiu Album z opowieściami (Greckie Klimaty, 2019), a także kilkanaście artykułów i rozdziałów na tematy cypryjskie w czasopismach naukowych i książkach zbiorowych. Praca wciąż trwa – już za kilka miesięcy ukaże się tłumaczenie średniowiecznej Kroniki Machierasa w tłumaczeniu prof. Małgorzaty Borowskiej. I prawie co roku Pracownia zaprasza na wykład ogólnouniwersytecki poświęcony historii i kulturze Wyspy Afrodyty.
Lukisie, bez Ciebie wszystko to nie byłoby możliwe, ale dzięki Tobie pamięć o Grecji oraz Cyprze trwa i ma się dobrze w – dzisiaj – zaśnieżonej, hiperborejskiej Warszawie.