Dr Ewa Majewska zaprasza na spotkanie pt. „Solidarność jako kontrpubliczność”. Spotkanie organizowane jest przez Fundację na Rzecz Myślenia im. Barbary Skargi oraz Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie. 22 marca, 18.00, Łazienki Królewskie, Pałac Myślewicki.

Informacje dodatkowe:

Niniejsza prezentacja jest w zasadzie streszczeniem głównych tez książki, nad którą aktualnie pracuję. Postanowiłam w niej rozwinąć doskonały pomysł na interpretację „Solidarności” jako przeobrażenia sfery publicznej, sformułowany przez prof. Elżbietę Matynię w jej artykule o utraconym skarbie Solidarności. Matynia analizuje lata 1980-81, tzw. „karnawał Solidarności” narzędziami zaproponowanymi przez Jurgena Habermasa. Ja staram się pokazać, że ta wykluczająca ludowe sfery publiczne teoria w oczywisty sposób nie ułatwia analizy politycznej sprawczości generowanej w stoczniach, fabrykach i innych zakładach pracy; wśród robotników i robotnic nie posiadających przecież mieszczańskiego *habitusu *oraz w półperyferyjnym kraju. Z moich analiz wyłania się obraz „Solidarności” jako kontrpubliczności podporządkowanych innych – proletariuszek i proletariuszy, kobiet i mężczyzn, do tego jeszcze wychowanych w nie-zachodnim kręgu kulturowym. Ten obraz pociąga za sobą konieczność renegocjacji głównych założeń liberalnej teorii sfery publicznej, a przede wszystkim – wskazania, że wydarzenia z lat 1980-81 miały charakter podwójnie opozycyjny – pod wieloma względami zaprzeczały one bowiem nie tylko polityce ówczesnych elit rządzących, ale także elit kulturowych i intelektualnych. W tym sensie mieszczą się one w perspektywie nakreślonej przez Aleksandra Kluge i Oskara Negta w ich pracach o proletariackich kontrpublicznościach oraz koncepcji Nancy Fraser, która akcentowała udział kobiet i innych grup marginalizowanych w swojej koncepcji kontrpubliczności podporządkowanych innych. Żadna z tych koncepcji nie uwzględnia jednak tych okoliczności łącznie, powstały też one w realiach Zachodu, nie półperyferii, jakimi była, a może nadal jest Polska. Ten wykład i projekt książki, nad którą pracuję, jest więc próbą przypisania sprawczości podmiotowościom ludowym i kobiecym oraz budowania analityki opozycji rozumianej inaczej, niż zewnętrzna wobec ośrodków władzy elita intelektualna.